Jazz The best music site on the web there is where you can read about and listen to blues, jazz, classical music and much more. This is your ultimate music resource. Tons of albums can be found within. http://www.theblues-thatjazz.com/en/jazz/6144.html Thu, 25 Apr 2024 12:15:36 +0000 Joomla! 1.5 - Open Source Content Management en-gb Grzegorz Karnas Trio – Audio Beads (2012) http://www.theblues-thatjazz.com/en/jazz/6144-grzegorz-karnas/23389-grzegorz-karnas-trio--audio-beads-2012.html http://www.theblues-thatjazz.com/en/jazz/6144-grzegorz-karnas/23389-grzegorz-karnas-trio--audio-beads-2012.html Grzegorz Karnas Trio – Audio Beads (2012)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


1. Jasnowidz (The Seer)		8:40
2. Dwie Wieze (Two Towers)		12:53 
3. Black Crow		8:53
4. Trzy Obilcza (Trois Visages)		5:57
5. Sny (Rêves)		10:14 

Grzegorz Karnas - vocals
Adam Oles - cello
Michal Miskiewicz - drums
+
Miklos Lukacs - cimbalom

 

This is the fifth album by Polish Jazz vocalist Grzegorz Karnas and his first live recording. Recorded in Hungary and released on the excellent Hungarian BMC label, the album captures Karnas accompanied by cellist Adam Oles, drummer Michal Miskiewicz and guest artist Hungarian cimbalom player Miklos Lukacs. Together they perform just five extended pieces, one of which is a Joni Mitchell song and the rest are originals co-credited to Karnas and Oles. The sound quality of this live recording is absolutely superb, which every single note being perfectly audible.

Karnas presents a unique approach to Jazz vocals, which amalgamates lyrics, vocalese, scat, wordless chanting and spontaneous improvisation. He is always full of surprises and completely unconventional. His vocal modus operandi is based on techniques developed earlier by American Jazz vocalist Bobby McFerrin and sounds similar to McFerrin's early work, but of course is inventive enough to avoid being considered simply a replica of the original. Karnas is experienced and talented enough to keep his audiences mesmerized and his extended improvisations manage to sustain tension for prolonged periods of time, which of course is extremely difficult. As this live recording proves, he is a fascinating live performer and listening to him live is perhaps the best way to benefit from his many abilities.

The accompanying musicians are all splendid players and provide excellent support for the vocalist all the way through. The cellist uses his instrument mostly as if it was an upright bass, almost never playing arco. He displays fantastic musicality and virtuosic control of the cello, being the primary partner of the vocalist and complementing him superbly. The drummer plays delicately, often using his hands and brushes, with of course is suitable for this intimate music-making experience. The cimbalom player sounds remarkably like a pianist, which although works well in this situation, is a pity, as it loses the wonderful "original" sound of the instrument, which surely might have added another interesting dimension to this already multifaceted music.

Considering the fact that male vocalists are a rarity on the Polish Jazz scene (and in general), Karnas definitely deserves to be praised for filling this difficult gap. Constantly developing and expanding his vocabulary and technique he is definitely a talent to be watched and enjoyed. This album is certainly a splendid addition to his recorded legacy and a source of immense listening pleasure. Wholeheartedly recommended! ---Adam Baruch, polish-jazz.blogspot.com

 

 

Nie jest dziś modne być wokalistą jazzowym, ale przecież moda istnieje poprzez przeciętnych i dla przeciętnych. Grzegorz Karnas przeciętny nie jest. Jest wokalistą, który na scenie obnaża się muzycznie bez większych oporów. To pozwala mu zdobyć dużą grupę fanów oraz równie dużą grupę sceptyków; odbiorcy obojętni wobec jego sztuki to część znikoma. Karnas jest po prostu wyrazisty. Niektórzy go wywyższają, inni nie znoszą. Upór jaki przedstawia na swojej drodze artystycznej (autentyczność i omijanie kompromisów) ma także skutki obosieczne, pozwala grać na całym świecie, a zamyka drzwi na polskie podwórko koncertowe. Kolejny album ich również nie otworzy. Nic dziwnego, ukazał się nakładem instytucji węgierskiej, jest rejestracją z węgierskiego festiwalu i kupić go możecie na Węgrzech..., czy też we Francji, jak kto woli. Póki co, o dystrybucji polskiej można pomarzyć. Mowa o muzycznych koralach, czyli krążku Audio Beads.

Mamy do czynienia z (pierwszym w dorobku Grzegorza Karnasa) materiałem zarejestrowanym podczas koncertu (nie ostatnim zresztą, jak już dzisiaj zapewnia sam lider). Grzegorz Karnas Trio z gościnnym udziałem Miklosa Lukacsa to formacja budząca ciekawość już po samym doborze instrumentarium. W składzie tria znajdziemy Adama Olesia grającego na wiolonczeli. Dzięki temu albumowi poznajemy Olesia coraz lepiej. Choć to już czwarty raz kiedy wspiera Karnasa na płycie, to jeszcze nigdy nie urastał do tak ważnej roli, takiej którą ciężko nazwać rolą sidemana. Wiolonczela fantastycznie spełnia swoje zadanie. To ona trzyma sporo materiału w ryzach, tak rytmicznie, jak i melodycznie wprowadzając i odprowadzając tematy, które zarysowuje czy też sugeruje wokalista. Rzecz jasna, Oleś prowadzi linię basu akompaniując raz dynamicznie, raz lirycznie. Kolejnym nieczęstym na jazzowych płytach instrumentem są cymbały. Na tym nagraniu obsługuje je romski artysta Miklos Lukacs – improwizator elastyczny jak guma. Cymbały dodają kolorytu, ale podobnie jak wiolonczela nie odciągają uwagi. Co mniej wrażliwy fan może mieć przecież wrażenie inaczej brzmiącego pianina, czy nieco spreparowanego fortepianu (w wypadku wiolonczeli może myśleć o kontrabasie w wyższych rejestrach). Tak więc panowie nie kradną tego show, słuchaczom nie umyka ani trochę z muzyki, nic nie odwraca od niej uwagi. Kulejące granie Michała Miśkiewicza na bębnach, sprawdza się tutaj jak nigdzie indziej. Tu nie musi być równo, nie trzeba grać nieprzerwanie, nie trzeba trzymać groove’u, tu nikt się nie śpieszy. Ważny jest smak i wzajemne słuchanie, czasem nawet wzajemne zabawy i dialogi wplecione gdzieś w improwizacje czy akompaniament, wspólne prowadzenie się po kompozycji i zmienianie, czy właściwie proponowanie jej przebiegu. Tak więc również dzięki Miśkiewiczowi są momenty w których utwory ożywają, bądź nieoczekiwanie się zmieniają.

A sam lider? Jak zawsze jest sobą i wprowadza słuchacza w swoją nietypową estetykę. Stosując niebanalne rozwiązania, wypełnia puste przestrzenie niemal za każdym razem dochodząc do głosu. Uporczywie ich szukając nie idzie przy tym na łatwiznę. Karnas wałęsa się po dźwiękach, po formie, bawi się wieloma środkami wyrazu. Nie śpiewa wielu rzeczy wprost, nie jest niczym związany, a jednak całość zachowuje swoje ramy. Podobnie jak lider, tak i płyta mają łeb na karku, a kark na plecach.

To co dzieje się na krążku, jest jak sam muzyk określił – muzycznym zdjęciem. Zarejestrowaniem momentu. A zdjęcie to ma wyjątkowe barwy, chwyta ulotną chwilę, zachowując ją dla nieobecnych w sali festiwalowej w Budapeszcie. Jak zdjęcie nie oddaje również wszystkiego. Jeśli jeszcze na koncercie Karnasa nie byliście, warto się wybrać. A jeśli będziecie przejeżdżać przez Węgry albo Francję, warto nabyć Audio Beads. ---Roch Siciński, jazzpress.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire uloz.to gett my-files.ru

 

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluesever) Grzegorz Karnas Wed, 25 Apr 2018 13:06:12 +0000
Karnas – Power Kiss (2017) http://www.theblues-thatjazz.com/en/jazz/6144-grzegorz-karnas/23426-karnas--power-kiss-2017.html http://www.theblues-thatjazz.com/en/jazz/6144-grzegorz-karnas/23426-karnas--power-kiss-2017.html Karnas – Power Kiss (2017)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


 1. Black Crow
 2. Sinusoid
 3. Langue d'amour 1
 4. Fin d'été
 5. Sweetness
 6. Two Towers
 7. Black Crow (alternate)
 8. Langue d'amour 2
 9. Breakfast Turbulance
10.The Ballad of a Watchfull Butcher

Grzegorz Karnas - vocals
Elchin Shirinov - piano
Alan Wykpisz - double bass
Grzegorz Masłowski - drums

 

This is the seventh album by Polish Jazz vocalist Grzegorz Karnas, this time recorded live during his 2016 concerts in China. The enclosed CD presents ten tracks, five of which are original compositions/improvisations by Karnas, one song (repeated twice) is by Joni Mitchell, another song (also repeated twice) is by Laurie Anderson and one is a Michał Tokaj composition. Karnas is accompanied by a piano trio, which consists of Azerbaijani pianist Elchin Shirinov and Polish bassist Alan Wykpisz and drummer Grzegorz Masłowski. The enclosed DVD presents mostly the same material included on the CD with a couple of alternate takes.

Karnas is of course the most unique Polish Jazz vocalist and his music presents a completely individual approach, which is basically incomparable with anything else in the vocal department, not only in Poland but in the whole world for that matter. He hardly ever uses words (lyrics) and most of what he utters is virtuosic vocalese unrelated to any "real" language (although here he seems to make an effort to communicate with his audiences in Chinese). His inventive use of his vocal cords and his unearthly timbre, combined with superb instrumental work by his band members always create epic results, which are beyond what one might expect within the vocal Jazz idiom.

It is absolutely amazing what these four musicians are able to achieve on stage, live and "naked". Karnas chose some of the absolutely best young musicians on the European scene, with the brilliant Shirinov creating all the melodic/harmonic background (and soloing spectacularly) and the rhythm section simply carrying the music all along on a rock-steady foundation and with exquisite inventiveness.

Overall this is a stunning piece of music, which deserves to be taught in music schools not only for its musical qualities, but primarily for the freedom of creation it symbolizes like only very few other recordings do. Every true music connoisseur should find this album enchanting, even if not immediately likeable. Music of such quality requires total involvement, nothing less.

It is great to see Karnas still able to move mountains, especially in view of his relatively sparse release schedule lately. All his albums deserve an honorable place in any serious Polish/European Jazz collection, and they are all a chronicle of an Artist, who does not rest for one moment, constantly searching for new territory and new forms of expression; a rare and precious quality for which he deserves all praise. Thank you for the gift of music! ---Adam Baruch, polish-jazz.blogspot.com

 

 

Nasz czołowy śląski wokalista jazzowy Grzegorz Karnas, związał się w ostatnich latach z węgierską wytwórnią BMC Records i słowacką Hevhetią. Druga z wymienionych oficyn opublikowała 2-płytowy album "Power Kiss", zawierający nagrania dokonane podczas dwóch koncertów w Chinach jakie odbyły się w ramach cyklu Jazz po polsku. Na płytach firmowanych jako Karnas, poza wokalistą słyszymy pianistę z Azerbejdżanu Elchina Shirinova, Alana Wykpisza (kontrabas) i Grzegorza Masłowskiego (perkusja). Wydawnictwo combo zawiera płytę audio, oraz pomysłowo przygotowany dysk DVD z fragmentami koncertów oraz migawkami z pobytu muzyków w Chinach.

W programie koncertowego albumu znalazła się m.in. oryginalna interpretacja utworu Joni Mitchell "Black Crow", podana w dwóch odsłonach "Langue d'amour" Laurie Anderson, "Fin d'été" Michała Tokaja oraz kolejna wersja ''Słodkiej'' Ryszarda Riedla pamiętanej z wykonania grupy Dżem, od kilku już lat stanowiącej żelazny punkt koncertów Grzegorza Karnasa. Artysta dysponuje olbrzymią gamą możliwości wokalnych, ale też jedyną w swoim rodzaju siłą przekazania ogromnej dawki emocji. Skład w jakim zarejestrowano materiał doskonale sprawdza się na scenie. Głos wokalisty niejednokrotnie staje się po prostu jednym z improwizujących instrumentów, swobodnie dialogujących z fortepianem, basem i perkusją. Ogromny potencjał artystów uwalniany jest w naturalny pełen wyczuwalnej radości sposób, tworząc rodzaj dobrze funkcjonującego muzycznego organizmu. Wokalistyka jazzowa, a w szczególności jej rodzaj jaki preferuje Grzegorz Karnas, a więc oparta na częstych modulacjach głosu i wymyślnym skacie, niewątpliwie wymaga zaakceptowania przez słuchacza pewnej formuły. "Power Kiss" nie jest więc albumem dla każdego. Mimo to pośród dotychczasowych płyt wokalisty, album ma dość dużą szansę trafienia także do szerszego odbiorcy nastawionego na współczesny europejski jazz. ---Robert Ratajczak, longplayrecenzje.blox.pl

download (mp3 @192 kbs):

yandex mediafire uloz.to gett

 

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluesever) Grzegorz Karnas Wed, 02 May 2018 14:38:23 +0000