Voo Voo - Dobry Wieczor (2014)

User Rating: / 0
PoorBest 

Voo Voo - Dobry Wieczór (2014)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


01. Dobry wieczór
02. Po godzinach
03. Kim bym był
04. Pokój
05. Na coś się zanosi
06. Gdybym
07. Skrzyżowanie
08. Tli się
09. Dokąd idą
10. Odpuść mi moje życie

Wojciech Waglewski – vocals, guitar
Mateusz Pospieszalski – vocals, saxophones
Karim Martusewicz – bass
Michał Bryndal –  drums
+
Alima Qasimova – vocals
Fargana Qasimova - vocals

 

Ostatnio słysząc wywiad z Wojciechem Waglewskim w radiowej Trójce usłyszałem, że płyta Dobry Wieczór zyskuje dopiero wtedy, gdy przesłucha się ją kilkakrotnie. Jasne, rozumiem, że sa takie albumy, które odkrywamy wciąż na nowo i po jakimś czasie dopiero stwierdzamy, że mimo trudnych początków, to jednak pasujemy do siebie. Osobiście jednak, nie do końca lubię takie płyty. Zwykle brakuje mi uporu i chęci dawania kolejnych szans. Wolę system zerojedynkowy. Nie podoba mi się, nie słucham, jest milion innych premier, a Internet jest szybki.

Tutaj jednak jest pewna ważna kwestia. Wojciech Waglewski. Jeżeli powiemy, że obecnie to jeden najlepszych polskich gitarzystów, tekściarzy i mózgów muzycznych to nie skłamiemy. Muzyczny erudyta, który z synami robi Męską Muzykę, prowadzi znakomitą audycję Magiel Wagli i od trzydziestu lat nieprzerwanie w składzie Voo Voo miesza wszystkie możliwe gatunki muzyczne, mając jednak najwięcej nut rockowych, jazzowych i folkowych. Obecny skład Voo Voo tworzą naprawdę znakomici muzycy; Mateusz Pospieszalski, który oprócz saksofonu chyba może pojawić się na scenie z dowolnym innym instrumentem, a i tak brzmi wybornie, Karim Martusewicz – odpowiada za przepiękne brzmienie gitary basowej oraz Michał Bryndal – perkusista, który może być kojarzony na przykład z płyt zespołu Sofa. No i właśnie. Takie zestawienie, sprawia, że słuchacz w miarę kojarzący wyżej wymienionych pomyśli: skoro pan Wojtek Waglewski mówi, że trzeba kilka razy przesłuchać to na pewno coś w tym jest. Dobry Wieczór, tytuł płyty i zarazem otwierający ją utwór lekko mnie zraził. Ot taka nijaka piosenka, w której niewiele się dzieje. Granie typowe do komercyjnego radia (czytaj jako; zmieniam stację). Całe szczęście, że drugi utwór Po Godzinach, który jest singlem, ma piękną bluesową melodię, saksofon Pospieszalskiego dodaje uroku, a fantastyczne męskie mruczando w tle wprowadza nas w już jakiś taki fajny knajpiany, zadymiony klimat.

Potem jednak jest jeszcze lepiej. Kim bym był… no cóż, wystarczy powiedzieć, że Waglewski gra tutaj parominutową solówkę na gitarze, której pozazdrościć by mógł sam Tadeusz Nalepa. I co się dzieje w tym momencie? Dzieje się to co uwielbiam, słuchacz zostaje wciągnięty kolejny raz w świat dźwięków Voo Voo, które uwodzą i prowadzą przez skrajne emocje i właściwie nie wiemy czego się spodziewać dalej. Dlaczego ta płyta zyskuje przy kolejnym przesłuchaniu? Wydaje mi się, że jej wielkim atutem jest brak linearności. Za pierwszym razem słyszymy ogół konstrukcji, słuchamy drugi raz doceniamy bas Karima, a za trzecim myślimy idealny jest ten saksofon. W dodatku mało jest konstrukcji typu zwrotka, refren, zwrotka, refren. Czy to Na coś się zanosi, Dokąd idą, czy Skrzyżowanie jesteśmy prowadzeni po labiryncie muzycznym i nie mamy pojęcia czy za rogiem jest już rozwiązanie, czy czeka nas kolejne rozwidlenie dróg. I jeszcze jedna ważna kwestia. Właściwie najważniejsza. Kiedyś usłyszałem takie zdanie, że warto przeczytać czasem ksiażkę dla jednego zdania, które nami wstrząśnie i może zmienić nasze życie. Ta płyta ma pewnego gościa, który potwierdza tą teorię. Alim Qasimov wokalista i muzyk z Azerbejdżanu. Jego głos, który pojawi się gościnnie w utworze Gdybym (według mnie najlepszym na płycie) budzi niesłychane emocje i chyba tylko skrajny nacjonalista i narodowiec bez wrażliwości nie poczuje emocji. Genialny utwór, który momentami brzmi klezmersko, a momentami słychać w nim arabskie nuty. Chociażby dla tego utworu warto po płytę sięgnąć. Jestem już po kilku przesłuchaniach, jest ich coraz więcej i faktycznie coraz więcej słyszę w tym albumie. Naprawdę warto zmierzyć się z Dobry Wieczór, chociaż płyta jest naprawdę świetna to dalej jednak ten otwierający utwór przerzucam notorycznie. ---Kamil Gajdek, allaboutmusic.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex 4shared mega mediafire cloudmailru uplea ge.tt

 

back