Pink Floyd - Delicate Souns Of Thunder (1988)

User Rating: / 0
PoorBest 

Pink Floyd - Delicate Souns Of Thunder (1988)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.

CD 1
1. Shine On You Crazy Diamond, Pts. 1-5 (David Gilmour/Rick Wright/Roger Waters)
2. Learning to Fly (David Gilmour/Anthony Moore/Bob Ezrin/Jon Carin) play
3. Yet Another Movie (David Gilmour/Patrick Leonard)
4. Round and Around (David Gilmour)
5. Sorrow (David Gilmour)
6. The Dogs of War (David Gilmour/Anthony Moore)
7. On the Turning Away (David Gilmour/Anthony Moore)

CD 2
1. One of These Days (David Gilmour/Rick Wright/Nick Mason/Roger Waters)
2. Time (David Gilmour/Rick Wright/Nick Mason/Roger Waters)
3. Wish You Were Here (David Gilmour/Roger Waters) play
4. Us and Them (Rick Wright/Roger Waters)
5. Money (Roger Waters)
6. Another Brick in the Wall (Part 2) (Roger Waters)
7. Comfortably Numb (David Gilmour/Roger Waters)
8. Run Like Hell (David Gilmour/Roger Waters)

Personnel

Pink Floyd:
* David Gilmour – guitars, lead vocals
* Nick Mason – drums, percussion
* Richard Wright – keyboards, backing vocals, lead vocals on "Time" & "Comfortably Numb".

Guests:
* Jon Carin – keyboards, backing vocals, lead vocals on "Comfortably Numb"
* Rachel Fury – backing vocals
* Durga McBroom – backing vocals
* Scott Page – saxophones, guitar
* Guy Pratt – bass guitar, backing vocals, lead vocals on "Comfortably Numb" and "Run Like Hell"
* Tim Renwick – guitars, backing vocals
* Margret Taylor – backing vocals
* Gary Wallis – percussion, keyboards on "Comfortably Numb"

 

In one respect, it's hard to fault David Gilmour for retooling Pink Floyd as a neo-oldies act with Momentary Lapse of Reason, since Roger Waters took the band over the brink with his obsessive, nonmusical The Final Cut. Fans were eager for an album that sounded like classic Floyd, which is what Momentary Lapse was. But what they really thirsted for was a live spectacle from Floyd, where they could hear the old tunes and see all the old stunts. That's what they got on the 1987/1988 Pink Floyd world tour, which is documented on the double-disc set The Delicate Sound of Thunder. Gilmour's reunited Floyd was intent on recreating the sound and feel of classic Floyd, so it shouldn't come as a surprise that the oldies feel like the classic records, only with Gilmour taking each vocal. He and Floyd deliver well, but this is a recreation that makes less sense on record than it did on-stage, where the nostalgia was justified. Here, it feels passable but never compelling. This is professional, competent, and, often, even enjoyable music, yet, like many souvenirs, it never once feels necessary. ---tephen Thomas Erlewine, AllMusic Review

 

„Delicate Sound Of Thunder” to dwupłytowa pamiątka po rocznej trasie koncertowej promującej album „A Momentary Lapse Of Reason”. Pierwotnie na płycie miały znaleźć się nagrania z Omni Coliseum w Atlancie, z listopada 1987; ostatecznie na płytę trafiły fragmenty pięciu finałowych koncertów trasy, z sierpnia 1988, w Nassau Coliseum w Nowym Jorku.

Jako dokument koncertowy, płyta wypada całkiem interesująco. Pierwsza część koncertu to „Shine On” na otwarcie plus spora część promowanego właśnie „Lapse”; druga połowa to zespołowa klasyka z lat 70. – wiadomo, nieśmiertelne „One Of These Days”, „Money”, „Time”, „Wish You Were Here”, „Comfortably Numb”, „Run Like Hell” – znakomicie sprawdzające się jako finał koncertu. Całość wypada profesjonalnie, bez większych potknięć (choć po głosie Gilmoura słychać, że to już końcówka rocznej, wyczerpującej trasy), ale i bez większych rewelacji: jedynie do czysto watersowskich „Money” i „Another Brick In The Wall Part Two” zakrada się sceniczne szaleństwo, w sumie jedynie tu pojawia się większa dawka spontanicznego, żywiołowego grania. Pozostałe nagrania wypadają w sumie podobnie do płytowych oryginałów.

W sumie: dobra pamiątka koncertowa, która przy słuchaniu zapewni wiele pozytywnych emocji. David w solówkach tradycyjnie już krzesze iskry ze swojego Fendera (zwłaszcza w „Sorrow” i „Comfortably Numb”); efektownie wypadają duety wokalne z Wrightem (który od tej trasy na powrót stał się pełnoprawnym muzykiem Pink Floyd) w „Time” i nowym nabytkiem w zespole – basistą Guyem Prattem (Tony Levin, z uwagi na wcześniejsze zobowiązania, nie mógł ruszyć z Pink Floyd w trasę koncertową) w „Run Like Hell”. Drugi perkusista Gary Wallis ma okienko dla siebie w „Learning To Fly”, gdzie efektownie popisuje się na porozwieszanych instrumentach perkusyjnych (co ładnie widać na dokumentującym trasę filmie – włącznie z popisowym numerem pt. uderzanie w wysoko zawieszone talerze perkusyjne z efektownego wyskoku).

Właśnie. Wcześniejsze rejestracje koncertowe Pink Floyd – pierwsza część „Ummagummy” i koncert w Pompejach – świetnie broniły się w wersji audio; natomiast oficjalne, pełnowymiarowe wydawnictwa live z późniejszych lat zdecydowanie bardziej bronią się w wersji do oglądania (wiadomo – nadmuchiwane świnie, samoloty, lustrzana kula). Stąd „Delicate Sound Of Thunder” to dobra, ciekawa płyta koncertowa – i niestety nic więcej. Częściej wraca się do wersji z obrazem. ---Piotr „Strzyż” Strzyżowski, artrock.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire ulozto

 

back

Last Updated (Saturday, 03 November 2018 22:52)