Feel the Blues with all that Jazz
English (United Kingdom)Polish (Poland)
Strona Główna Polska Muzyka Dzem Dzem – Detox (1991)

Dzem – Detox (1991)

Ocena użytkowników: / 0
SłabyŚwietny 

Dżem – Detox (1991)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


01. Smiech czy lzy
02. Ostatnie widzenie
03. Mamy forse, mamy czas
04. Jak malowany ptak
05. Czarny chleb
06. Detox
07. Sen o Victorii
08. List do M.
09. Letni spacer z Agnieszka
Muzycy: Ryszard Riedel – śpiew, harmonijka ustna Paweł Berger – instrumenty klawiszowe (rhodes piano) Jerzy Piotrowski – perkusja, instrumenty perkusyjne Adam Otręba – gitara (gibson les paul) Beno Otręba – gitara basowa (fender precision bass) Jerzy Styczyński – gitara (ibanez artist)

 

Detox okazał się całkowicie doskonałym albumem Dżemu. I chyba tylko Cegłazawiera tyle kultowych standardów tej grupy. Weźmy ballady. Na początek Ostatnie widzenie Otręby-Riedla. Już akustyczny wstęp wprowadza niesamowity klimat. A później słuchamy dramatycznej opowieści o alienacji człowieka, żyjącego „za kratami” swoich ułomności. Nawet odwzajemniona miłość nie jest w stanie niczego zmienić. Niesamowity tekst, cudowna muzyka, wielkie emocje... A nastrój ciągle się zmienia. Smutnym cantom przeciwstawiony jest optymistyczny i ożywiony refren (wspaniałe partie gitar), ale ostatecznie i tak zwyciężają „kraty”, co wychodzi na jaw w porażająco wykrzyczanej kulminacji: nie wracaj tutaj nigdy, nie! Jeszcze więcej smutku i goryczy niesie w sobie słynny List do M. (współautorstwa wokalisty). Mało kto potrafił tak poruszająco i pięknie przełożyć cierpienia na język sztuki. Muzycy dbają jednak o zachowanie pewnej emocjonalnej równowagi. Dlatego trzecia ballada w tym zestawie – Sen o Victorii Bergera-Riedla – już nie ocieka łzami. A głęboką ciemną noc rozświetla słońce niezwykłych marzeń, przeuroczej hippisowskiej naiwności. Nastrój ten wspaniale podkreśla fortepianowy akompaniament Bergera i liryczna solówka gitarowa Styczyńskiego. Ale na Detoxie Dżem zachwyca nie tylko lirycznymi harmoniami; także – dynamicznym łojeniem. Mam tu przede wszystkim na myśli riffowy utwór Jak malowany ptak, z pełnym dramatyzmu tekstem Dariusza Duszy o chorych na AIDS, odrzuconych przez społeczeństwo. Jeszcze bardziej ekspresyjną jazdę zespół uskutecznia w Czarnym chlebie. To niezwykle motoryczne boogie (za sprawą riffu i tempa przypominające nieco Niewinnych); w pewnym momencie zostaje tylko szalejąca perkusja. Dżemowcy wykorzystali po prostu fakt, iż mieli wówczas w swych szeregach Jerzego Piotrowskiego, członka oryginalnego składu SBB i chyba najwybitniejszego bębniarza w historii polskiego rocka. To oczywiście nie koniec niezwykłości Detoxu. Utrzymany w średnim tempie, oparty na basowym riffie utwór tytułowy (dzieło Bena Otręby i Riedla) stanowi szczery opis zmagania się wokalisty z narkotykowym nałogiem. Zupełnie inne przesłanie niesie funkrockowe Mamy forsę, mamy czas, podejmujące temat kultu pieniądza (tekst Galasia). Dochodzą jeszcze dwie akustyczne miniaturki – Śmiech czy łzy i Letni spacer z Agnieszką. Lekkie i zwiewne, pełniące rolę klamry albumu. Detox brzmi soczyście, głęboko, a jednocześnie jakby ma aurę koncertu. ---Marcin Gajewski, old.terazrock.pl

download: uploaded anonfiles yandex gett 4shared solidfiles mediafire mega filecloudio

back

Zmieniony (Wtorek, 26 Listopad 2013 10:49)

 

Zanim ściągniesz jakikolwiek plik, musisz przeczytać i zaakceptować nasz
Regulamin.

Jeśli jesteś artystą lub agentem i chciałbyś by Twoja muzyka została usunięta
z naszej strony, proszę napisz do nas na
abuse@theblues-thatjazz.com
i usuniemy ją jak najszybciej.


Sonda
Który gatunek muzyczny najchętniej chciałbyś u nas widzieć?
 
Teraz na stronie:
  • 324 gości
Łączna liczba odwiedzin :
228354590