Bednarek – Jestem (2012)
Bednarek – Jestem (2012)

1. Think About Tomorrow
2. Jestem sobą
3. Światu brakuje troski
4. Keep On Tryin’
5. Dni których jeszcze nie znamy
6. Salut!
7. Chodź ucieknijmy …
8. Dla Ciebie
9. Revolution
10. Jest takie miejsce
11. Fly Away
12. Nie chcę wyjeżdżać stąd
13. Cisza
Kamil "Maccabraa" Bednarek - vocals
Piotr "Zwierz" Stanclik - bass guitar
Maciek "Dzidzia" Pilarz - drums
Radek "Padaczi" Szyszkowski - keyboards
Piotr "Piter" Bielawski - guitars
+
Dawid Potrasz - additional vocals (10)
Kamil "Staff" Stefański - additional vocals (2)
Piotr "Gutek" Gutkowski - additional vocals (3)
Ania Mrożek - backing vocals (1, 3, 4, 6-11, 13)
Kornelia Bednarek - backing vocals (1, 3, 4, 6-13)
Monika Biczysko - backing vocals (12)
Adam Mościcki - percussion
Michał Jelonek - violin (1, 9)
Filip "Funky Filon" Rakowski - scratches (2)
Richard Doswell - tenor saxophone
Eddie Rieband - trombone (3, 4, 6, 8, 10-12)
David Fullwood - trumpet, flugelhorn
Po zawieszeniu działalności StarGuardMuffin powołany do życia został nowy skład, który działa pod nazwą Bednarek. Artyści przygotowali materiał o zupełnie innym charakterze i brzmieniu niż albumy SGM - mniej rozrywkowy, a bardziej refleksyjny. Płyta łączy różne gatunki muzyczne z dużą przewaga roots reggae. Ciekawostką jest udział w nagraniach sekcji dętej Zion Train, Gutka, Dawida Portasza, Stafa (uzdolniony brzeski raper udzielający się już na pierwszej płycie SGM), czy Jelonka.
Na płycie zamieszczone zostanie 13 utworów, w tym cover Marka Grechuty - artysty, którego Kamil darzy wielkim szacunkiem i uznaniem.
Tytuł płyty bezpośrednio nawiązuje do dokonań artysty. Bednarek udowadnia, że 5 danych mu minut to był tylko początek, czas można wydłużyć, spełniać marzenia i ciągle być... robić, co się kocha, dzielić się energią z innymi i stawiać kolejny krok do przodu. ---empik.com
[...]Co ważne, „Jestem…” to prawdziwy album, nie suma poszczególnych numerów. Mimo pojawiającej się, nie zawsze uzasadnionej angielszczyzny, kolejne piosenki zahaczają się o siebie kompozycyjnie oraz tematycznie, łączą się w całość. Ba, nawet „Dni których jeszcze nie znamy” wtapiają się zgrabnie w całość, trochę dlatego, że Bednarek jest sobą nie Grechutą, trochę ze względu na staranną aranżacyjną układankę. Jeżeli na coś można narzekać, to na to, że dzieje się tu za dużo, a płyta brzmi zbyt płytko. Szkoda, że więcej utworów nie zostało rozwiązanych muzycznie tak, jak „Jest takie miejsce”, które stroni od przeładowania, cieszy głębią brzmienia, pływa w basie, niespiesznie, za to z gracją. Swoją drogą nad podbijaniem tempa też należy popracować, bo ska w „Salut!” jest ciężkawe, nie zrywa się tak jak powinno. W rozwinięciu mogłoby iść w żywiołowe jam session, łkająca gitara elektryczna jest zupełnie niepotrzebna. O wiele bardziej zwrotne, wdzięczne i lekkie okazuje się „Dla Ciebie”. Po Marikowemu pozytywny numer, zdobywa serca, nie tylko dlatego, że uczuciu mówi. Na „Jestem…” jest bezkonkurencyjny, a ma przecież z czym konkurować. --- Marcin Flint, kbednarek.wordpress.com
download (mp3 @320 kbs):
uploaded yandex 4shared mega mediafire solidfiles zalivalka cloudmailru oboom




