Feel the Blues with all that Jazz
English (United Kingdom)Polish (Poland)
Strona Główna Polska Muzyka Open Blues Open Blues - Piec zlotych (2012)

Open Blues - Piec zlotych (2012)

Ocena użytkowników: / 0
SłabyŚwietny 

Open Blues - Pięć złotych (2012)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


1. Trzeba tylko chcieć
2. Pięć złotych
3. Kręcą się gwiazdy
4. Po co pytać
5. Komu bije blues
6. Myślę o tym
7. Wielbłąd
8. Powsinoga
9. Tylko uwierz w to
10. Cała wprzód
11. Musisz pamiętać

Przemysław Łosoś - vocals, harmonica
Wiesław Kryszewski - guitar
Igor Nowicki - keyboards
Tomasz Imienowski - bass
Grzegorz Minicz - drums

 

Toruński zespół Open Blues dwa lata temu nagrał krążek "Seta w ryja", teraz proponuje "Pięć złotych". Trzeba zatem sprawdzić, czy ów numizmat muzyczny wart jest więcej czy mniej. Trzeba tylko chcieć. No właśnie - "Trzeba tylko chcieć" to piosenka, która otwiera album. I od razu zaskoczenie. Zespół wyraźnie zmienił brzmienie. Tym razem do przodu ida organy, wokalista nie zawodzi, a co ważne - Przemysław Losoś daje też radę jako harmonijkarz. A cały utwór ma naprawdę rockowy power - jakby stworzony do... rockowego pubu.

Open Blues cieszy ucho, bo... śpiewa po polsku. Chicagowski i tytułowy zarazem "Pięć złotych" to z kolei fajne piano i niezla partia solowa Igora Nowickiego i chórki zaśpiewane przez cały zespół. Wiesław Kryszewski zaczyna solo nieco jakby chaotycznie, ale jest w nim odpowiednia zawartość bluesa w bluesie.

Kiedy zaczynają się pierwsze takty "Kręcą się gwiazdy" momentami pojawia się skojarzenie z innym fajnym polskm zespołem - Zydeco Flow. Ale to oczywiście Open Blues i ich lekko southernowe granie. Co ważniejsze - wokalista Łosoś daje radę, chociaż natężenie szeleszczących społgłosek w tekstach jest czasem przerażające. I znów - świetnie gra klawiszowiec.

Zespół ma chyba niewyczerpaną energię. Kiedy swingująco zaczyna grać "Po co pytać" - uśmiech pojawia się na twarzy. Bo mimo przeciętnego lietracko, acz słusznego społecznie tekstu, to przecież riff jakby żywcem wyjęty z najlepszych czasów Kasy Chorych. Świetne granie.

I dalej Open Blues uderza w najlepszym chicagowskim stylu. Prosty bluesowy riff to podstawa piosenki "Komu bije blues". Aranżacja oparta na klasycznym dialogu wokalisty z gitarą solową i frazy jakby napisane przez Loebla, choć jako autor podpisał się Marek Modrzejewski. Tu dopiero słychać, że gitarzysta umie zagrać fajnie, i chyba ma własny styl budowania napięcia w solówkach.

"Myślę o tym" to lekkie zwolnienie tempa. Open Blues kołysze sluchaczy w rytm słów "trzeba radość obudzić w nas". Bardzo fajna fraza i jakby pokazująca, że blues to nie muzyka smutasów. Zwlaszcza, że w aranżacji pojawia się inetligentny bridge, a wokalista zarzuca śpiewanie komunałów na rzecz grania na harmonijce.

W graniu na gitarze Wiesław Kryszewski rozkręca się w najgłupszej piosence na płycie - utworze "Wielbłąd". Świetnie przemyślana partia gitary, mnóstwo energii w graniu i niesmieszny, w zalożeniu humorystyczny tekst. Trudno.

I znów wracamy do bardziej klasycznego pojmowania bluesa. "Powsinoga" nie zamyka się li tylko w trzech akordach. Zespół bawi się harmonią, a organista znów leje miód czarno-białych dźwięków wprost do uszu. No i riffy harmonijki dodają kompozycji dodatkowego ognia.

"Tylko uwierz w to" zaczyna bardzo charakterystyczny patent na gitarze, do tego organy jako instrument rytmiczny - trzeba przyznać, że Open Blues dba, żeby słuchacz się znudził ich krążkiem. No i w tej piosence Przemysław Łosoś śpiewa chyba najbardziej na luzie.

Open Blues najbardziej kocha chicagowskie granie - "Cała wprzód" to kolejny pełen pozytywnej energii utwór, który na koncercie ma szansę zabrzmieć jeszcze lepiej. No i oczywiście każdy z muzyków znajdzie miejsce na solo. I lepiej nie zagłębiac w nieskomplikowane teksty - ważne, że utwór kołysze aż miło.

Krążek kończy zaskakująca ballada autorstwa klawiszowca Igora Nowickiego. "Musisz pamiętać" to utwór w klimacie blue eyed soulu, skomponowany bezbłędnie, ale niezwykle trudny do zagrania i zinterpretowania. I mimo, że Przemysław Łosoś robi co może, jakoś trudno uwierzyć, że to jego styl jak i całego Open Blues. Ale piosenka jest po prostu piękna.

Pięć złotych - to byłaby idealna cena nie tylko za tę płytę, ale tak się nie da. Zespół też musi mieć czas na skomponowanie, zaaranżowanie i przećwiczenie takiego materiału. Na pewno od czasu "Sety w ryja" zgrał się jeszcze bardziej i doszlifował brzmienie. Musicie sami pomyśleć - ile razy trzeba przemnożyć owe "Pięć złotych" by wilk był syty a i owca nienapoczęta. ---bluesonline.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire ulozto gett

 

back

 

Zanim ściągniesz jakikolwiek plik, musisz przeczytać i zaakceptować nasz
Regulamin.

Jeśli jesteś artystą lub agentem i chciałbyś by Twoja muzyka została usunięta
z naszej strony, proszę napisz do nas na
abuse@theblues-thatjazz.com
i usuniemy ją jak najszybciej.


Sonda
Który gatunek muzyczny najchętniej chciałbyś u nas widzieć?
 
Teraz na stronie:
  • 314 gości
Łączna liczba odwiedzin :
229936661